Zielona zupka na zwabienie wiosny, bo ona na razie gdzieś sobie poszła. Tyle zielonych przepisów na blogach, więc myślę, że wróci;) Zupka lekka, smaczna, bardzo zdrowa i szybko się ją robi. Smak zależy od tego w jakich proporcjach dodamy rzeżuchę i rukiew wodną do roszpunki - moja zupka nie była pikantna, jedynie wyraźna w smaku.
Składniki na 3 porcje:
2 duże garście roszpunki, 1 duża garść rukwi wodnej i jedna mniejsza rzeżuchy (umyte, posiekane)
1/4 szklanki białego wina
1 mała cebulka, obrana i pokrojona
1 mały ząbek czosnku, obrany i pokrojony
1 mały ziemniak
gałka muszkatałowa
sól i pieprz
około 3 szklanek bulionu warzywnego
oliwa z oliwek
Cebulkę z czosnkiem zeszklić na rozgrzanej oliwie z oliwek. Ugasić winem, a jak wyparuje wlać bulion warzywny i dodać roszpunkę, rukiew i rzeżuchę i ziemniaka. Gotować około 15 minut aż ziemniak będzie miękki, doprawić pieprzem, solą i gałką muszkatałową. Wszystko zmiksować dokładnie blederem na gładką masę. Podwać z kleksem kwaśnej śmietany lub jogurtem. Smacznego:)
Przepis dodaję aż do dwóch akcji:
Poszła wiosna, ale jak zobaczy Twoja zupkę to wróci, żeby skosztować.
OdpowiedzUsuńNo chyba, że wszystko zjadłaś.;)
Ja bym zjadła.;)
A gdzieś Ty dorwała rukiew?!
OdpowiedzUsuńWspaniała zupka:)
Pozdrawiam na zielono!
Tak, taka zupa jest bardzo adekwatnym daniem dzisiejszego dnia. Soczyście zielona, pełna smaków, zieleniny, aromatów... Zaintrygowała mnie.
OdpowiedzUsuńLekka: Oczywiście- zjadłam wszystko:)
OdpowiedzUsuńPinkcake: Rukiew dostałam na rynku - mieszkam w małej miejscowości, w Niemczech, w Nadrenii-Palatynacie, ale rynek mamy świetny- poznałam tam wiele nowych rzeczy, a jak czegoś nie ma to można zamówić;)
Pozdrawiam:)
To prawdziwie wiosenna zupa. Te składniki tworzą świetną kompozycję. Bogactwo witamin i bogactwo smaku.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem smaku tej zielonej zupki. Nigdy nie jadłam rukwi.
OdpowiedzUsuńhttp://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
to dopiero oryginalna zupa!
OdpowiedzUsuńjeśli jest gęsta to wchodzę w to :))
OdpowiedzUsuńZupy tak, ale tylko gęste, i o!
moja gęsta nie była, bo ja lubię takie, co można i z kubka wypić, ale wystarczy dodać więcej zeilonego, drugiego ziemniaka lub mniej bulionu i będzie gęsta;)
OdpowiedzUsuńTej rukwi, to bardzo zazdroszczę, bo miałam okazję próbować jej kiedyś i teraz na wspomnienie tak mi się okrutnie zatęskniło ...
OdpowiedzUsuń