Sernik czekoladowy

    Wspaniały sernik czekoladowy z przepisu Nigelli, który znalazłam na tej stronie. Upiekłam go z okazji czekoladowego weekendu i był to świetny wybór. Bardzo lubie serniki - ten jest bardzo delikatny, kremowy, rozpływający się w ustach i to jeszcze w dodatku czekoladowy!!!Nie lubie przesłodzonych wypieków- i w przypadku tego sernika nie musimy się tego obawiać. Także informacja dla tych, którzy nie przepadają z gorzką czekoladą: nie wyczywa się, że jest gorzka:)Ten sernik jest na prawdę wyjątkowy - koniecznie do wypróbowania!:)

Na spód:
125g ciasteczek pełnoziarnistych (np. degistive)
60g masła
1 łyżka kakao

Na mase serową:
175g połamanej gorzkiej czekolady
500g klasycznego serka Philadelphia
150g drobnego cukru
1 łyżka budyniu waniliowego, kilka kropel aromatu waniliowego i łyżeczka cukru (lub 1 łyżka proszku budyniu waniliowego)
3 duże jajka
3 duże żółtka
150 ml kaśnej śmetany (3/4 szklanki)
1/2 łyżeczki kakao rozpuszczonej w jednej łyżce gorącej wody

Glazura:
75g gorzkiej połamanej czekolady
125ml śmietany do ubijania (pół szklanki)
1 łyżeczka miodu

Ciasteczka włożyć do odpornego woreczka i rozbijać wałkiem aż powstanie proszek. Zmiksować je z masłem i łyżeczką kakao (łatwiej jest jak masło wcześniej rozpuścimy). Foremkę o średnicy 23 cm (ja użyłam foremki 20cm i też było ok) wysmarować masłem, na dno wyłożyć masę ciasteczkową i ugnieść ją ręką. Na czas przygotowywania masy serowej wkładamy foremkę do lodówki. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Czekoladę rozpuszczmy w kąpieli wodnej. Pozostawiamy do ostygnięcia. Serki miksujemy i dodajemy do nich stopniowo cukier i proszek budyniowy. Dodajemy jajka i żółtka - miksujemy na niskim programie. Dodajemy rozpuszczone kakao i rozpuszczoną czekoladę. Mieszamy łyżką aż masa będzie jednolita. Wyciągamy z lodówki foremkę, uszczelniamy ją z zewnątrz folią aluminiową i wylewamy do niej masę serową. Foremkę wkładamy do większej formy, do której nalewamy do połowy wysokości foremki gorącą wodę. Wszystko to wkładamy do piekarnika na 45 minut do 1 godziny. Sernik studzimy w wyłączonym piekarniku przy otwartych drzwiczkach. Dobrze jest go dobrze schłodzić przed podaniem- najlepiej jest zostawić go na noc w lodówce (ja się nie mogłam go doczekać i wcześniej ukroiłam:P). Czekoladę na glazurę rozpuścić w kąpieli wodnej z miodem i śmietaną do ubijania. Ozdobić nią ciasto. Dla ładnego kontrastu można położyć na cieście kilka malinek, kandyzowanych wiśni itp. Smacznego:)

A tu jak przygotowuje ten sernik Nigella: