Wspaniały, na chrupiącym spodzie z migdałami, wykończony galaretką z borówki amerykańskiej, której rand spływa do delikatnego, intensywniego sernikowego wnętrza...mm...i jak tu się opanować, żeby nie sięgnąć po kolejny kawałek? Nie wiem jak z Wami, ja nie mogę - zaraz pobiegnę do lodówki i przyniosę sobie następny;)
Składniki (przepis pochodzi ze strony lecker.de, ze zmianami)
300g borówki amerykańskiej, umytej i osyszonej
100g masła, roztopionego
100g ciasteczek pełnoziarnistych
6 płatów żelatyny (lub proszku na 500ml)
1 Bio cytryna, starta skórka i wyciśnięty sok (3 łyżki)
100g śmietana do ubijania
400g serka typu philadelphia
150g jogurtu
150g cukru + 2 łyżki cukru pudru
czubata łyżka cukru waniliowego
olej lub masło do natłuszczenia formy
Migdały prażyć na suchej patelni. Następnie włożyć do mocnego woreczka razem z ciasteczkami i rozbić na drobne kawałki. Wymieszać z masłem. Okrągłą foremkę o średnicy 20cm natłuścić i wyłożyć masą ciasteczkową. Schłodzić
Płaty żelatyny umieścić w zimnej wodzie (Uwaga: jak postępować z żelatyną najlepiej przeczytać na opakowaniu produktu). Śmietanę ubić i włożyć do lodówki. Serek, sok i 3 łyżki soku z cytryny, jogurt, cukier i cukier waniliowy wymieszać mikserem. 5 płatów żelatyny odcisnąć z wody i rozpuścić w cieple (wrzucić do garnuszka na małym ogniu). Mieszając trzepaczką dodać czubatą łyżkę masy serowej i stopniowo dodawać resztę. Wymieszać z ubitą śmietaną. Masę rozłożyć na ciateczkowym spodzie schłodzić.
Borówki zmiksować na purée z 2 łyżkami cukru oudru blenderem. Pozostały płat żelatyny wycisnąć, rozpuścić w cieple i ciągle mieszając dodać 1 czubatą łyżkę zmiksowanej borówki. Stopniowo wymieszać z całością. Masę wylać na masę serową i wygładzić. Chłodzić przynajmnajmiej 3-4 godziny przed podaniem.
Smacznego:)
Płaty żelatyny umieścić w zimnej wodzie (Uwaga: jak postępować z żelatyną najlepiej przeczytać na opakowaniu produktu). Śmietanę ubić i włożyć do lodówki. Serek, sok i 3 łyżki soku z cytryny, jogurt, cukier i cukier waniliowy wymieszać mikserem. 5 płatów żelatyny odcisnąć z wody i rozpuścić w cieple (wrzucić do garnuszka na małym ogniu). Mieszając trzepaczką dodać czubatą łyżkę masy serowej i stopniowo dodawać resztę. Wymieszać z ubitą śmietaną. Masę rozłożyć na ciateczkowym spodzie schłodzić.
Borówki zmiksować na purée z 2 łyżkami cukru oudru blenderem. Pozostały płat żelatyny wycisnąć, rozpuścić w cieple i ciągle mieszając dodać 1 czubatą łyżkę zmiksowanej borówki. Stopniowo wymieszać z całością. Masę wylać na masę serową i wygładzić. Chłodzić przynajmnajmiej 3-4 godziny przed podaniem.
Smacznego:)
Koniecznie musimy wypróbować!:D Pytanie techniczne - po co natłuszczać formę, skoro masło jest już zmieszane z ciasteczkami? Nie lepiej wyłożyć papierem do pieczenia? :)
OdpowiedzUsuńWygląda doskonale. Zjadłabym taki kawałek nawet teraz, mimo późnej pory ;)
OdpowiedzUsuńz checia sie wprosze na taki pyszny serniczek:)
OdpowiedzUsuńChodzi o to, żeby sernik ładniej odchodził od formy - można też wyłożyć papierem:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńaga: zapraszam;)
OdpowiedzUsuńcudowny jest ten sernik, uwielbiam borówki i serniki.
OdpowiedzUsuńale serniczek! Aż mi ślinka cieknie
OdpowiedzUsuńkuszące
OdpowiedzUsuń