Piszę ten post jeszcze przed śniadaniem i patrząc na zdjęcia wczorajszego crème brûlée robię się potwornie głodna.. Nie zostało po nim nic w ciągu kilku sekund po zrobieniu zdjęć;) Jest pyszny i czego sama się nie spodziewałam: bardzo prosty i tani - także nic jak za jakiś czas znów go zrobić:)
Składniki na 4 porcje (przepis Johann Lafer, z tej strony)
1 wanilia, przecięta na pół. nasionka wyskrobane tępą stroną noża*
200 ml mleka
500ml śmietany do ubijania
6 żółtek (rozmiar M)
110g białego cukru
50g brązowego cukru
Piekarnik nagrzać do 140C. Mleko, śmietanę i wanilię zagotować. Żółtka utrzeć z cukrem na jasnożółtą, gładką masę. Miskę z żółtkami umieścić w gorącej kąpieli wodnej (miska nie może dotykać wody, bo żółtka mogłyby się ściąć). Ciągle mieszając dodawać powoli i stopniowo waniliową śmietanę. Krem powinien osiągnąć konsystencję sosu waniliowego w 70C (ja nie mierzyłam temperatury, krem nie będzie gęsty- będzie swobodnie spływał z łyżki). Następnie można przelać krem przez sitko, by odsączyć wanilię i pozbyć się ewentualnych grudek (niekoniecynie, mój krem był n.p całkowicie gładki, a wanilię można wyciągnąć łyżką). Naczynia żaroodporne do crème brûlée (każde około 250ml) umieścić na blaszce. Blaszke wypełnić gorącą wodą do 2/3 wysokości naczyń. Wlać do nich krem i usunąć y powierychi ewentualne bąbelki. Piec około 70-80 minut. Krem jest gotowy jeżeli ma galaretowatą konystencję/ w celu sprawdzenia tego najlepiej puknąc w takie naczynie z kremem. Naczynia wyciągnąć i wystudzić (kto lubi ciepły krem, może karmelizować od razu). Krem posypa brązowym cukrem i karmelizować go palnikiem. kto nie posiada palnika może dodać do cukru odrobine alkoholu i podpalić go. Karmelizowanie utworzy skorupkę z cukru na powierzchni kremu, przez którą jest później sama przyjemność przebijać się łyżką...Smacznego:)
Uwielbiam! Wciaz szukam idealnego przepisu - jak na razie ten od Pierre'a Herme jest najblizszy doskonalosci, ale poszukiwania trwaja :) Twoj wyglada smakowicie!
OdpowiedzUsuńNie mogą się doczekać aż w końcu wypróbuję:) Wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuń